[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 

 

 

KOŚCIÓŁ MĄDROŚCI BOŻEJ W KONSTANTYNOPOLU

HAGIA SOPHIA

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Krzysztof Pankiewicz Rok V Semestr 9 Rok akademicki 2008/2009

 

ARCHITEKTURA BIZANTYŃSKA

Architektura bizantyńska zaczęła stopniowo uwalniać się od naśladowania świątyń chrześcijańskich późnego cesarstwa. Od samego początku w architekturze wczesnochrześcijańskiej zarysowały się dwa typy kościołów: jeden –  wielonawowy, o zróżnicowanej wysokości naw, na planie podłużnym, prostokątnym, zwany bazyliką, i drugi – na planie centralnym, oparty na zasadzie symetrii. Spotyka się również trzeci typ, pośredni, który był połączeniem wspomnianych wcześniej kościołów.

Od końca IV w. kościoły na wschodnich ziemiach imperium przeważnie wznoszono już na planie centralnym, w przeciwieństwie do bazylik, charakterystycznych dla łacińskiego Zachodu. Jednakże architekci bizantyńscy nie od razu stworzyli ten nowy typ budowli. Najpierw, jeszcze eksperymentując nad bazylika, utworzyli odmienny od łacińskiego – grecki typ bazyliki, będący jednym z etapów rozwoju bizantyńskiej myśli konstrukcyjnej.

Najdoskonalszym przykładem rodzącej się nowej koncepcji w architekturze bizantyńskiej był, obecnie w ruinie, klasztorny kościół św. Jana Chrzciciela w Konstantynopolu, ufundowany w 463 r. Przez patrycjusza Studiosa. Boczne nawy tego kościoła, podwyższone galeriami-emoprami, osiągnęły niemal wysokość nawy głównej, która była od nich dwa razy szersza. W ten sposób forma kościoła w bryle, pomijając obecność narteksu, upodobniła się do sześcianu. Ta koncepcja i centralizacja mas stanowiła własne osiągnięcie Bizantyńczyków. W tym samym duchu zostały wykonane kościoły Matki Boskiej w Efezie, św. Pankracego w Salonikach, bazylika w Epidaurze i być może św. Sofii w Ochrydzie.

Kościoły na planie centralnym coraz częściej zastępowały bazylikę we wszystkich krajach imperium bizantyńskiego. W Armenii, Syrii i Palestynie stały się już w V w. niemal wyłączne. Mimo jednej zasady łączącej te wszystkie budowle – absolutnej symetrii w rzucie poziomym względem dwu przecinających osi, a w bryle względem osi obrotowej – posiadają one niesłychanie bogatą różnorodność elewacji zewnętrznych i samych planów, którymi bywają koło, kwadrat, wielobok, wieloliść, krzyż grecki nie wpisany lub wpisany w kwadrat. Architekci bizantyńscy wprowadzili zasadniczo dwa warianty budowli centralnych: bazylikę kopułową, która rozpowszechniła się w krajach wschodniego cesarstwa począwszy od VI w., i kościoły na planie greckiego krzyża wpisanego w kwadrat - typ bardzo często spotykany od XI w.

HISTORIA KOŚCIOŁA

Czasy szczególne dla historii i sztuki Bizancjum związane są z cesarzem Justynianem. Okres panowania Justyniana przypadający na lata 527-565r. był punktem szczytowym dla dziejów Bizancjum, związane to było z tym, że najbardziej z ekspansją polityczną imperium złączony był rozkwit kultury i sztuki. Justynian jako cesarz starał się podnieść stan materialny imperium, popierał przy tym przemysł i handel. Dla osiągnięcia swoich założeń niemiłosiernie ściągał z ludności podatki, nie tylko dla państwa ale także dla zaspokojenia swojej wielkiej namiętności, jaką było budowanie. Dzięki tej pasji czas jego rządów jest zaliczany do najważniejszych okresów w historii sztuki. Konstantynopol jako stolica skupił w sobie wszystkie siły cesarstwa. Wtedy to odżyła doskonała przeszłość grecka, odrodził się antyk, pojęty jako nowy język formalny, podkreślający nowe, spirytualistyczne tendencje. Był to okres gdzie sztuka antyku, sztuka chrześcijańska późnego antyki i sztuka Wschodu stworzyły doskonałą syntezę.

Punktem zwrotnym jeśli chodzi o architekturę Konstantynopola jest powstanie „Nika”. Do tego powstania stolica Bizancjum była jakby kopią starego Rzymu, co można było zauważyć w ogólnym planie miasta ale i w wyglądzie poszczególnych budynków. Po silnym zniszczeniu przez powstańców Konstantynopol został odbudowany na nowo jednakże już w duchu bizantyńskim.

              Wraz ze zniszczeniem Konstantynopola spłonęła także świątynia św. Sofii zbudowana przez cesarza Konstancjusza w 360r. Na miejscu starej Hagia Sophia cesarz Justynian postanowił na chwałę Mądrości Bożej zbudować najwspanialszą, największą i najbardziej niezwykłą świątynie na świecie. Świątynia budowany była przez lat pięć (532 – 537) przez inżynierów, teoretyków w zakresie matematyki i mechaniki, Greków z Azji Mniejszej – Anthemiosa z Trallesu i Izydora z Miletu. Śmiałość rozwiązań konstrukcyjnych oraz nowatorstwo kompozycji wnętrza Hagia Sophia zawdzięcza nietypowemu przygotowaniu zawodowemu twórców.

              By stworzyć arcydzieło sztuki Justynian kazał powiększyć teren pod przyszły kościół. Wykupywanie okolicznych domów było związane z płaceniem wysokich cen w złocie. Na rozkaz samego cesarza do dekoracji świątyni użyte zostały zabytki antyczne i ich fragmenty, które to były sprowadzane z wszystkich prowincji. Z Europy, Azji i Afryki sprowadzano porfiry i marmury: białe, zielone, różowe i żółte. Gromadzona złoto, srebro, kość słoniową i drogie kamienie mające na celu podniesienie wspaniałości domu bożego. Wszystko to po to,  by jak mówi cytat kronikarza „mógł powstać kościół, któremu podobnego  nikt nie widział od czasów Adama i nigdy nie zobaczy” ¹.

 

zdj.2 Widok historyczny bez tureckich minaretów

Teksty podają także, że gdy Justynian wbiegł do wnętrza, wyciągnął ręce w zachwycie i zawołał: ”Boże, chwała ci, że uczyniłeś mnie zdolnym do spełnienia tego dzieła. Salomonie, zwyciężyłem cię” ².

KONSTRUKCJA

              Architekci można powiedzieć, że do budowy kościoła Hagia Sophia wykorzystali dorobek technologiczny budownictwa rzymskiego, jak też architekturę Bliskiego Wschodu i samego Konstantynopola. Ich celem stało się połączenie układu podłużnego z centralnym, dlatego też wzorowali się na kościele św. Sergiusza i Bakchusa  w Konstantynopolu.

 

          zdj.3 Rzut kościoła św. Sergiusza i Bakchusa                                          zdj.4 Rzut  kościoła Mądrości Bożej

Koncepcja została jednak zmieniona przez wydłużenie budowli na osi wschód – zachód, upodabniając plan do bazyliki. Nad centralna, kwadratową częścią kościoła została rozpięta kopuła (33m średnicy) na pendentywach, bez bębna. Kopuła jednocześnie została podparta i optycznie przedłużona poprzez 2 półkopuły (taka sama średnica jak kopuła główna - 33m) od strony wschodniej (narteks) i zachodniej (apsyda). Półkopuły oparły się na szerokich sklepieniach kolebkowych, pomiędzy dwiema półkolistymi niszami. Od strony północnej i południowej centralna część kościoła otoczyła w połowie jej wysokości piętrowa galeria o sklepieniu kolebkowym na gurtach, znajdująca się nad nawami bocznymi, sklepionymi kolebkowo. Pomimo, że nisze umieszczone na czterech bokach ośmiokąta, zmieniają wnętrze w formę przypominającą prostopadłościan to Hagia Sophia jest zasadniczo trójnawową bazyliką. Długość kościoła wynosiła 80,9m, a szerokość 69,7m.

Ta genialna konstrukcja, pomimo swej prostoty nadaje wnętrzu zdecydowaną kierunkowość, a także podporządkowuje nawę główną panowaniu centralnej kopuły. Nawet czerpiąc z dorobku architektury rzymskiej, jeśli chodzi o operowanie kształtowaniem masywnego muru, twórcy umieli stworzyć świątynie, która mimo swoich gigantycznych rozmiarów sprawia wrażenie nadzwyczajnej lekkości.

ZEWNĘTRZE

Jeśli chodzi o zewnętrzne elewacje to prawie każda budowla bizantyńska była pozbawiona ozdób, jedynie doskonałość miała cieszyć oczy patrzącego. Dlatego też, budynek kościoła Mądrości Bożej niczym szczególnym na zewnątrz się nie wyróżniał. Dopiero po przekroczeniu progu świątyni całe doskonałe piękno, wszystkie pomysły twórców przejmowały wchodzących niezwykłym zachwytem. Wynikało to z tego, ze wewnątrz cała konstrukcja musiała być zakryta bogatą dekoracją, która nadawała kościołowi charakter malowniczego, wprost nierealnego przepychu.

 

 

 

 

 

 

 

 

zdj.5 Widok z zewnątrz na kościół Mądrości Bożej                             zdj.6 Widok z lotu ptaka

WNĘTRZE

              Ściany kościołów bizantyńskich były ozdabiane na dawny wzór rzymski, czyli ich dolne płaszczyzny okładano płytami z kolorowych marmurów, a sklepienia i kopuły rezerwując dla mozaiki figuralnych lub ornamentalnych. W ten oto sposób powstawały piękne kompozycje barwne, gdyż płyty inkrustowano rozmaitymi kolorami marmurów, masą perłową, złotem, nadając im kształty okrągłe, rombowe lub inne.

              Nie inaczej było w kościele Hagia Sophia. Tafle marmurowe, delikatnie żyłkowane, zielone i różowe, otoczone ażurowymi girlandami z kamienia, pokrywały ściany aż do sklepień. Na sklepieniach błyszczą i migoczą na złotym tle mozaiki figuralne i ornamentalne, pasy o motywach geometrycznych, medaliony z krzyżami ośmioramiennymi, niektóre otoczone ornamentami złożonymi z podwójnych skrzydeł i szyszek sosny. Wzory te uwidoczniają wpływy sztuki Sasanidów, mimo tego, że dopatrywano się wpływów Persów, Rzymian czy Greków. Obok nich znajdują się także motywy antyczne, jak gałązki winne, gałązki akantu, rogi obfitości i wazy. W listwach, gzymsach, lizenach i żłobkach  mieszają się stale motywy wschodnie z typowo antycznymi. Dwie techniki, inkrustacja i relief, służą temu samemu celowi – skontrastowaniu światła z cieniem, które daje malarskie ożywienie, bogata zmienność efektów. Słowa, które dobitnie wyjaśniają jak odczytywane było wnętrze wypowiedział Prokopiusz z Cezarei „wszystko to, co w sposób niepojęty związane jest ze sobą w przestrzeni opiera się na najbliższych częściach budowli, stwarza cudowną harmonię dzieła” ³.

 

zdj.7 Widok wnętrza                                                                   zdj.8 Widok wnętrza

W trzydzieści lat po poświęceniu kościoła tak opisywał jego wnętrze, przekazując wrażenie, jakie czyniło to wnętrze, gdy pełne było złotych mozaik, różnokolorowych marmurów i stiuków Paulus Silentarius: „sklepienie apsydy jest jak paw z piórami o wielu okach. Potężne złote sklepienie odbija tak silnie światło, że razi patrzącego i wydaje się zarazem i dość barbarzyńskie, i łacińskie. Ołtarz z czystego złota stoi na złotych kolumnach, których bazy ozdobione są niezliczonymi, cennymi, iskrzącymi się kamieniami. W nocy refleksy na przedmiotach w świątyni są tak silne, że można by sądzić, iż słońce świeci” 4.

 

        zdj.9 Widok wnętrza                                                                                    zdj.10 Widok wnętrza             

 

W tak wielkich świątyniach bardzo ważną rolę dla odbioru wnętrza odgrywało oświetlenie. Nowa kopuła (powstała w 562r.) posiada 40 okien, które przepruwają nasadę wielkiej kopuły. Linia okien powoduje jakby „odcięcie” kopuły od murów, dzięki którym zdaje się ona szybować na promieniach świetlnych, a nawet jak pisał Prokopiusz z Cezarei „kopuła sprawia wrażenie, jakby na złotym łańcuchu zwisała z nieba”5. Powoduje to, że kolumny, oddzielające nawę główną od bocznych i od galerii umieszczonych nad nimi, zatraciły zupełnie charakter dźwigających elementów konstrukcyjnych. Liczne inne okna u nasady półkopuł, w apsydzie oraz we wszystkich ścianach zewnętrznych w najrozmaitszych układach, zapewniają rzęsiste oświetlenie całego wnętrza. W centrum było ono zarówno ostre i bezpośrednie (u góry), jak rozproszone dzięki arkadom kolumnad naw bocznych (u dołu).

Prawdziwym arcydziełem jeśli chodzi o dekoracje architektoniczną są kapitele kolumn, prezentujące jeden z typów kapitela bizantyńskiego, zwany inaczej kapitelem koszowym złożonym. Z każdej strony stożka dwie gałęzie liści akantu obejmują medalion z monogramem Justyniana. Liście akantu są tak stylizowane, że wydają się prawie abstrakcyjne. Kapitel ten wywodzi się z rzymskiego kapitela korynckiego, w którym dwa rzędy liści akantu rozszerzają się do zakończenia trzonu kolumny do abakusa, najwyższej części kapitela.

 

 

 

 

 

 

 

 

zdj.11 Kapitel kolumny                                                               zdj.12 Kolumny w półkolistej niszy

Kościół Mądrości Bożej jest jedynym kościołem w Konstantynopolu, w którym zachowały się oryginalne fragmenty ikonograficznego dzieł IX w. Cała dekoracja kościoła, niestety, nie tworzy jedności. Na sklepieniach naw bocznych i galerii pozostały ornamenty bezfigurowe, pochodzące z VI w., a mozaiki w trybunach i narteksie przedstawiają obrazy wotywne z XI, XII,  i XIII w. Niewielkie pozostałości mozaiki przekonują nas jednak o istnieniu  w IX w. pięknej dekoracji o jednolitym programie. Częściowo zniszczony napis na północnym tympanonie wskazuje, że obraz Chrystusa figurował w kopule głównej w otoczeniu cherubinów.

Do naszych czasów zachowało się kilka mozaik m.in. „Chrystus z Cesarzem Konstantynem IX Monomachem i cesarzową Zoe”, „Chrystus z cesarzem Leonem VI Mądrym”, „Maria z cesarzem Janem II Komnenem i cesarzową Ireną” jednak najważniejsze to „Tronująca Maria z Dzieciątkiem” oraz „Deisis”.

 

zdj.13 „Chrystus z cesarzem Konstantynem IX Manomachem                            zdj.14 „Maria z cesarzem Janem II Komnanem                            i cesarzową Zoe”                                                                                    i cesarzową Ireną”             

 

zdj.15 „Chrystus z cesarzem Leonem VI Mądrym””

Mozaika „ Tronującej Marii z Dzieciątkiem” zachowała się w głównej apsydzie. Na złotym tle widzimy postać Marii, jest ona wyniesiona wysoko na tronie usianym drogimi kamieniami, ukazuje ona światu Dzieciątko. Robi to w sposób pełny majestatu i czułości zarazem. Monumentalność tej mozaiki podkreśla cudowne znacznie Wcielenia. Przypuszczalnie fundatorami tejże mozaikowej dekoracji absydy była cesarzowa Teodora i jej syn Michał III. Może o tym świadczyć napis zachowany we fragmentach, który głosi „zaginione obrazy tutaj przywrócone zostały i wywyższone przez pobożnych suwerenów”.

 

zdj.16 „Tronująca Maria z Dzieciątkiem””

Najważniejsze dzieło znajdujące się na ścianie południowej trybuny to „Deisis”. Dzieło to przedstawia trzy postacie: Marie, Jezusa i Jana Chrzciciela. Precyzja rysunku osiągnęła tu swój szczyt, a finezja techniczna jest tak doskonała, że upodabnia niektóre partie powierzchni mozaiki do efektów, które dawało malarstwo freskowe. Szlachetność postaci wiele zawdzięcza wzorom antycznym i z tych powodów niektórzy badacze przesuwają czas powstania „Deisis” z końca XII w. na XIII w. mozaika ta zapowiadała nowy styl, który rozwinie się następnym stuleciu.

 

zdj.17 „Deisis”

TERAŹNIEJSZOŚĆ

              Można powiedzieć, że historia kościoła Mądrości Bożej jako dzieła bizantyńskiego skończyła się wraz z datą zajęcia przez Turków Konstantynopola czyli w roku 1453. Wtedy to Turcy zamienili kościół w meczet, zostały wybudowane cztery minarety i liczne mauzolea otaczające świątynie. We wnętrzu usunięto część mozaik i fresków, a pozostałe zamalowano.

              W roku 1934 meczet został przekształcony w muzeum, co spowodowało rozpoczęcie prac związanych z powrotem do pierwotnego wystroju kościoła.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

LITERATURA:

-  Białostocki Jan, Sztuka cenniejsza niż złoto, Warszawa 2001

-  Jastrzębowska Elżbieta, Sztuka wczesnochrześcijańska, Warszawa 1988

-  Kłosińska Janina, Sztuka bizantyńska, Warszawa 1975

-  Porębski Mieczysław, Dzieje sztuki w zarysie, Warszawa 1976

PRZYPISY:

¹  Mieczysław Porębski, Dzieje sztuki w zarysie, Warszawa 1976, s.140-141

²  Janina Kłosińska, Sztuka bizantyńska, Warszawa 1975, s.35

³  Mieczysław Porębski, op.cit., s.141

4  Jan Białostocki, Sztuka cenniejsza niż złoto, Warszawa 2001, s.63

5   Ibidem, s.63

 

6

 

... [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • amelia.pev.pl